BOHATEROWIE FUT
Obejrzyj kulisy powstawania grafik bohaterów FUT Marvel
EA SPORTS™ FIFA i Marvel łączą siły, by przywrócić na boisko FIFA 23 więcej piłkarskich ulubieńców i zamienić bohaterów FUT w superbohaterów.
Po raz pierwszy w 14-letniej historii FUT, wyjątkowe ilustrowane projekty zastąpią zdjęcia piłkarzy z prawdziwych boisk w grze, dla 21 wybranych kart „Bohaterów FUT" FIFA World Cup™.
Przygotuj się na spotkanie z wyjątkową drużyną wyjątkowych piłkarzy.
Landon Donovan
Niektórzy bohaterowie zaczynają młodo, a później gasną. Inni dopiero później pokazują, na co ich stać. Landon Donovan przejął inicjatywę już w swoim pierwszym FIFA World Cup™ i nigdy więcej nie oglądał się za siebie. To tam młody, zaledwie 20-letni Amerykanin, dumnie stanął do boju z arcyrywalem, zdobył zwycięską bramkę w starciu z Meksykiem i wprowadził USA do półfinału.
Osiem lat później, pod koniec meczu z Algierią, to Donovan wkroczył do akcji i dał Stanom Zjednoczonych pierwszy finisz na szczycie grupy od roku 1930. Dziesięć lat po wczesnych dokonaniach, w trakcie kariery pełnej niesamowitych zagrań, niepowstrzymanych bramek i mistrzowskiego przywództwa, Donovan znów to zrobił. Strzelił karnego pod koniec meczu i zapewnił LA Galaxy piąty puchar MLS. Jego spuścizna trwa w postaci nagrody MVP MLS, nazwanej, aby uhonorować najbardziej naturalnego lidera, jakiego widziała ta liga. Donovan był bohaterem od początku do końca. Miał niesamowitą zdolność wkraczania do akcji, gdy kończył się czas. Stał się iście ponadczasowym bohaterem FUT.
Ricardo Carvalho
Kiedy napastnik dopiero zastanawiał się, jak ma zaatakować Ricardo Carvalho, ten już z nim wygrywał, choć atakujący nawet jeszcze o tym nie wiedział. Niesamowity zmysł przewidywania pozwalał Portugalczykowi pokrzyżować nawet najbardziej wymyślne akcje ofensywne. On wiedział, co zrobią jego przeciwnicy, jeszcze zanim oni to wiedzieli. Nigdy nie dawał im szans.
W Porto zaliczył drogę od słabego zawodnika na wypożyczeniu po najlepszego gracza ligi. Poprowadził porto w demolce 3-0 z AS Monaco. Była to jedna z najbardziej kultowych kampanii UEFA Champions League wszech czasów. W Chelsea znów zaliczył legendarne zagrania. Ale tego spodziewali się wszyscy, którzy pamiętają ten wieczór w europejskich pucharach. Ricardo Carvalho już wtedy był bohaterem FUT. Tylko jeszcze o tym nie wiedzieliśmy.
Claudio Marchisio
Bohaterowie zadziwiają nas atrybutami fizycznymi, dzięki którym są lepsi niż ktokolwiek inny. Najwięksi bohaterowie inspirują nas, abyśmy stali się jeszcze lepsi. Nie ma tu lepszego przykładu niż Claudio Marchisio. Jako pomocnik, umiał spokojnie dostosować się do każdej sytuacji, wykorzystać swoje umiejętności i wyprowadzić akcję – bieg, strzał i bramkę. Tak stał się legendą środka pola Juventusu.
Marchisio poprowadził bianconerich z powrotem na szczyt Serie A i zdobył pierwsze z dziewięciu scudetti pod rząd, w sezonie 2011/12. Nazywano go Principino nie tylko z powodu bohaterskich dokonań, ale też dlatego, że zawsze osiągał je spokojnie i z godnością. Przypomina się choćby bramka dla Włoch na największej scenie – podczas FIFA World Cup 2014™. To wtedy fani Azzurrich dosłownie oszaleli ze szczęścia. Niesamowite umiejętności, prawdziwa klasa i związki z klubem z rodzinnego miasta czynią z niego idealny przykład bohatera FUT.
Yaya Touré
Niczym legendarny Kolos z Rodos, Yaya Touré musiał jedynie stać na boisku, aby wzbudzać strach i podziw u wszystkich, którzy widzieli tę potężną górę na środku pola. W sezonie 2011/12 pomógł Manchesterowi City zdobyć pierwszy od 44 lat tytuł Premier League. Ten sezon jest szczególny z powodu historycznej bramki argentyńskiego napastnika, zdobytej w ostatniej minucie meczu, ale wpływowy Iworyjczyk strzelił w obie bramki w meczu poprzednim, aby utrzymać przy życiu nadzieje na mistrzostwo.
Do niesamowitej kariery klubowej należy dodać występy Touré na trzech turniejach FIFA World Cup™, podczas których zawodnik ten raz za razem udowadniał, że drużyna może na niego liczyć w kluczowych momentach. To właśnie wtedy Touré znajdował w sobie siłę, aby pociągnąć cały zespół i się nie poddawać. Yaya Toure może nie ma jeszcze własnego pomnika, ale niewielu bohaterów FUT jest większych od niego.
Park Ji-Sung
Wrogowie, którzy nie dali rady jego nieubłaganym atakom i ciągłym naciskom, twierdzą że ma on trzy płuca. Ci, którzy nie potrafili uciec od jego idealnego krycia, twierdzą że ma dwa serca. Ale prawda o Park Ji-Sungu jest znacznie bardziej bohaterska. On po prostu ma serce tygrysa. Nie tylko dysponuje niesamowitą kondycją, dzięki której potrafi przetrwać każdy mecz, ale ma też instynkt tygrysa, podpowiadający mu idealny moment na uderzenie. Często ten moment przychodzi późno, kiedy rywal jest wyczerpany... i nie ma już jak odpowiedzieć.
Ale Park Ji-Sung wie, że tygrys nie musi czekać. Jego niesamowita asysta już w 36 sekundzie meczu przeciwko Chelsea, który przesądził o mistrzostwie Premier League mówi sama za siebie. Tymczasem jego gol dla Korei Południowej w FIFA World Cup™ 2010 uczynił go pierwszym azjatyckim zawodnikiem, który zdobył bramkę w trzech kolejnych turniejach. Serce tygrysa jest zdecydowanie bohaterem FUT.
Diego Forlán
W zwykły dzień, wystarczy zwykły bohater. Ale kiedy stajesz w obliczu największych wyzwań, na największych arenach, musisz być takim bohaterem, który wkroczy do akcji i ocali sytuację. Kiedy światła są najjaśniejsze, a wszyscy inni – przytłoczeni, potrzebujemy bohatera takiego jak Diego Forlán. Wystarczy zaledwie rok 2010, aby pokazać, że nieustraszony Forlán podejmie każde wyzwanie.
W finale UEFA Europa League z Atlético Madryt zdobył dwie bramki i nagrodę zawodnika meczu, a następnie zagrał w FIFA World Cup™ i stał się najlepszym strzelcem ex aequo tego turnieju i zgarnął złotą piłkę jako najlepszy gracz turnieju. Dorzucił do tego bramkę turnieju – niesamowity wolej z rogu pola karnego w meczu o trzecie miejsce. Diego Forlán dowiódł, że nie jest zwykłym bohaterem, dlatego właśnie jest bohaterem FUT.
Lúcio
Niektórzy obrońcy po prostu czekają. Inni zgadują i planują. A jeszcze inni nazywają się Lúcio i sprowadzają na rywali burzę z błyskawicami. Szybki, fizyczny i słynący z błyskawicznych rajdów, przerażał on rywali swoimi ostrymi wślizgami i niespożytymi siłami. Bohatersko nie opuścił ani minuty FIFA World Cup™ 2002 dla Brazylii, a dzięki jego wsparciu kraj ten stał się pierwszym w historii, który pięciokrotnie wygrał tę imprezę. Obok 105 występów w reprezentacji, Lúcio zaprezentował swój nieubłagany styl także największym drużynom Europy.
Pomógł Interowi zdobyć historyczną potrójną koronę, w tym długo wyczekiwany tytuł UEFA Champions League. To trofeum uzupełniło jego i tak wypełnioną po brzegi gablotę z trofeami. Gdziekolwiek uderzał, w sercach przeciwników siał strach, a swojej drużynie niósł sukcesy. Pewny tak jak grzmot, który podąża za błyskawicą... Lúcio jest bohaterem FUT.
Rafael Márquez
Nie każdy bohater jest liderem. Większość liderów nie jest bohaterami. Rafael Márquez był i tym, i tym. Jego bohaterska postawa na przestrzeni ponad 20 lat czyni z niego legendę meksykańskiej piłki. Ten elegancki obrońca rozgrał pięć fantastycznych turniejów FIFA World Cup™ . Już w młodości, jego legendarne przywództwo było widoczne jak na dłoni – został kapitanem reprezentacji w wieku zaledwie 23 lat. Nosił opaskę kapitańską przez rekordowych pięć różnych turniejów FIFA World Cup™.
Márquez zawsze był gwiazdą, ale potrafił też dzielić się sławą. Wraz z innym obrońcą, Carlesem Puyolem, stworzył potężny duet, dzięki któremu w roku 2006 został pierwszym meksykańskim zwycięzcą UEFA Champions League. Jego niewiarygodna gra i inspirujące przywództwo przyniosło mu tytuł El Kaiser of Michoacan, a teraz także miejsce wśród bohaterów FUT.
Javier Mascherano
Miarą bohatera nie zawsze jest wzrost czy postawa. Javier Mascherano jest na to żywym przykładem. Nierozsądni napastnicy patrzyli na boisko i niepozornego Argentyńczyka, myśląc że wkrótce zdobędą worek goli. Wkrótce przekonywali się, że jego niespożyte siły, nieubłagana determinacja i twarde wślizgi są prawdziwym koszmarem dla snajperów. On grał jak człowiek z dodatkowymi stopami, zatrzymywał każdy atak i przejmował posiadanie, aby wyprowadzić miażdżącą kontrę.
Jako dumny lider, prowadził swój kraj z opaską kapitana do ćwierćfinału FIFA World Cup™ w roku 2010. Mascherano potrafił też doskonale dostosować się do każdej sytuacji. Grając w środku obrony wygrał swoją pierwszą UEFA Champions League. Nawet bez opaski kapitańskiej, Mascherano dawał dobry przykład, choćby swoim stylem gry. Po niesamowitej karierze, 147 występach w reprezentacji i niezliczonych zdobytych trofeach, Mascherano zyskał też tytuł bohatera FUT.
Peter Crouch
Niektórzy bohaterowie są wyżsi od drapaczy chmur. Peter Crouch jest jednym z nich. „Nieźle przyjmuje jak na takiego dryblasa” – ta opinia towarzyszyła dwumetrowemu napastnikowi przez całą karierę. Crouch podbił świat angielskiej piłki nożnej. Crouch miał takie wymiary i umiejętności, że wydawało się, że powstał w laboratorium, w którym tworzono idealnego piłkarza. Groził obrońcom obiema swoimi stopami. Uwielbiał spektakularne zagrania. Jest też rekordzistą Premier League jeśli chodzi o bramki zdobyte głową.
Miał kluczowy wkład w niesamowity powrót Liverpoolu podczas finału FA Cup w roku 2006, kiedy to posłał niewiarygodną asystę do Stevena Gerrarda. W turnieju FIFA World Cup™ w roku 2006 zdobył kluczową bramkę głową dla Anglii w meczu z Trynidadem i Tobago. Na każdym kroku pokazywał, że jest prawdziwym snajperem, a najbardziej znany był z charakterystycznej cieszynki robota. Crouch był prawdziwym ulubieńcem fanów. Jego czysta radość z gry i wielkie serce sprawiają, że jest chyba najbardziej ludzkim ze wszystkich bohaterów FUT.
Dirk Kuyt
Kiedy robi się najciemniej, nadzieja znika, a wszyscy myślą o poddaniu się, świat potrzebuje prawdziwych bohaterów. Im mroczniejsza, bardziej beznadziejna i załamująca sytuacja, tym potrzebniejszym bohaterem jest Dirk Kuyt. On rozświetli stadion, napełni was nadzieją i totalnym entuzjazmem. Zapytajcie o niego fanów którejkolwiek z drużyn, dla której kiedykolwiek grał Dirk Kuyt, a oni od razu zaczną go wychwalać. On grał w piłkę z pełnym zaangażowaniem i przekazywał niemal nieskończoną ilość energii i emocji, które ożywiały kolegów z drużyny i kibiców.
Jego kluczowe asysty w ćwierćfinale i półfinale odegrały kluczową rolę na holenderskiej drodze do finału FIFA World Cup 2010. Był jednak kimś więcej niż tylko asystentem dla swoich kolegów z drużyny. W trakcie swojego drugiego pobytu w Feyenoordzie, w ostatnim meczu sezonu 2016/2017 zdobył hat-tricka, który przesądził o tytule mistrzowskim w Eredivisie. Trzy dni później ogłosił, że kończy karierę. Czy jest lepszy sposób na zakończenie gry przez bohatera FUT?
Harry Kewell
Większość młodych bohaterów zaczyna skromnie. Potrzebują czasu, aby się rozwinąć i uczyć. Dopiero wtedy stają się pełnoprawnymi bohaterami. Harry Kewell nie zamierzał jednak na nic czekać. Był cudownym dzieckiem, którego magii nie dało się zaprzeczyć od momentu, gdy Leeds zaoferowało mu testy... w wieku zaledwie piętnastu lat. Ten piłkarski magik od początku perfekcyjnie kontrolował piłkę i zadziwiał obrońców. W roku 2000 zdobył nagrodę dla najlepszego młodego zawodnika PFA. W sezonie 2000/2001 grał hipnotyzująco i pomógł swojemu klubowi dotrzeć aż do półfinału UEFA Champions League.
Czarodziej z Australii korzystał ze swoich mistycznych mocy także w reprezentacji, wyczarowując kluczową bramkę podczas FIFA World Cup w roku 2006, dzięki której Australia po raz pierwszy w historii dotarła do fazy pucharowej. Kewell jest jednym z najlepszych zawodników w historii swojego kraju. Sprawił, że uwierzyliśmy, że magia istnieje, co czyni go prawdziwym bohaterem FUT.
Jean-Pierre Papin
Zwykli napastnicy zawsze mówią, że podanie było kiepskie, piłka za daleko, a dośrodkowanie za wysoko. Jean-Pierre Papin przechwytywał każdą piłkę w polu karnym, a czasem także poza nim. Każda była okazją do jakiegoś spektakularnego zagrania. Wykorzystywał zwyczajne okazje niczym inni bezwzględni snajperzy, ale specjalizował się w tym, co niemożliwe. Im trudniejsza piłka, z tym większą lekkością obracał ciało, wyginał się niczym akrobata i popisywał potężnym strzałem w samo okienko.
Dwie bramki strzelone na największej arenie – w turnieju FIFA World Cup™, pomogły jego reprezentacji zdobyć trzecie miejsce, ale to jego hat trick dla Olympique Marseille w Pucharze Francji w roku 1989 wyniósł go do statusu supergwiazdy. Złota Piłka, którą zdobył później, udowodniła tylko, że mamy do czynienia z prawdziwym bohaterem FUT.
Sidney Govou
Sidney Govou był takim bohaterem, który jest synonimem swojego rodzinnego miasta. Lyon ma na koncie siedem mistrzostw Ligue 1. Podobnie jak Sidney Govou. Ten skrzydłowy o lwim sercu poprowadził OL do wszystkich ligowych triumfów w historii tego klubu. Siedem mistrzostw pod rząd wyniosło drużynę, której kibicował od dzieciństwa, na najwyższe poziomy francuskiego futbolu. Nie inaczej było na arenie europejskiej – w roku 2001 Govou zaliczył dwa niesamowite trafienia w UEFA Champions League, a później podbił arenę globalną, dając iskrę inspiracji w fazie pucharowej FIFA World Cup™ w roku 2006, przeciwko Hiszpanii.
Govou był prawdziwym bohaterem umiejętności, stylu i lojalności. Jego niesamowita dekada w OL pokazała, jak bardzo wierny jest swojemu miastu. To był prawdziwy lew z Lyonu.
Tomas Brolin
Niektórzy bohaterowie mają nadprzyrodzone moce. Tomas Brolin sam był potężną mocą natury. Gdziekolwiek się nie pojawiał, przyciągał uwagę. Był jak tornado, pozostawiające za sobą poprzewracanych obrońców. Szybkość i zwinność Brolina sprawiły, że biegnąc z piłką był jak prawdziwy wir. Strzelił decydującą bramkę w zwycięstwie Parmy 1:0 w półfinale Coppa Italia w sezonie 1991/1992. Później klub ten zdobył pierwsze w swojej historii trofeum.
Jednaj najsłynniejsza bramka Brolina padła w ćwierćfinale FIFA World Cup™ w roku 1994. Sprytne rozegranie rzutu wolnego sprawiło, że Brolin przedarł się wśród obrońców i wbił piłkę do siatki. Szwecja ostatecznie skończyła turniej na trzecim miejscu, co było niewiarygodnym osiągnięciem. Bardziej kultowa od samej bramki była tylko cieszynka Brolina. Podnosił prawą pięść w górę i wykonywał pełny piruet o 360 stopni. Przyjaciele, kibice i przeciwnicy wiedzieli już, że oto uderzyła szwedzka burza. Jego olśniewające występy, niesamowite bramki i kreatywna cieszynka sprawiają, że jest naturalnym bohaterem FUT.
Rudi Völler
Kiedy obrońcy widzieli charakterystyczną blond czuprynę „Latającego Niemca” mknącą tuż obok nich, wiedzieli, że jest już za późno. Völler był fantastycznym napastnikiem i miał na koncie mnóstwo tytułów. Był najlepszym strzelcem Bundesligi i piłkarzem roku w sezonie 1982/83. Jego niesamowite 47 bramek w 90 występach w reprezentacji doprowadziło do zdobycia trofeum FIFA World Cup™ w roku 1990. Völler zdobył trzy bramki na turnieju i trafił do wyjściowej jedenastki w finale.
Rudi Völler zawsze groził zdobyciem bramki. Obrońcy cieszyli się, że jest tylko jeden taki zawodnik, jedyny w swoim rodzaju bohater FUT.
Hidetoshi Nakata
Hidetoshi Nakata już samą posturą przypomina bohatera. Ale wystarczy na chwilę stracić go z oczu, aby się wymknął i stworzył ogromne zagrożenie. Niczym dyskretny superszpieg, ten ofensywny pomocnik potrafił prześlizgiwać się wśród obrońców. Nagle się pojawiał i strzelał na bramkę albo wykonywał idealne podanie to kolegi z drużyny. Jego wyjątkowy talent przekonał Parmę, aby uczynić go najdroższym piłkarzem z Azji w historii. Nakata udowodnił, że w pełni na to zasługuje, w pierwszym meczu finału Coppa Italia, kiedy prześliznął się w pole karne i strzelił nożycami kluczową bramkę przeciwko Juventusowi.
Tego samego lata, w Japonii odbywał się FI, a Nakata na ojczystej ziemi zdobył bramkę w zwycięstwie 2:0 nad Tunezją i wprowadził swoją drużynę do fazy pucharowej. Wtedy przypieczętował swój status jako bohatera. To był bohater, którego trzeba było pilnować, bo był w stanie błyskawicznie zniknąć i pojawić się tam, gdzie wymagała tego jego misja. Nic dziwnego, że jest prawdziwym bohaterem FUT.
Jay-Jay Okocha
Bycie bohaterem nie jest łatwe. Ale gdy ogląda się Jay-Jaya Okochę na boisku, wydaje się to być fraszką. Jeden z najlepszych afrykańskich zawodników w historii, był jednocześnie niesamowitym magikiem na boisku. Oczywiście sekretem gry w takim stylu i chłodnej nonszalancji może być fakt, że zawsze masz w zanadrzu niesamowity trik albo najwyższej klasy umiejętności. Kiedy w roku 1998 dołączył do Paris Saint-Germain, Okocha był najdroższym afrykańskim zawodnikiem w historii. Zahipnotyzował cały świat w pierwszym meczu World Cup™ 1998, kiedy to Nigeria zaliczyła efektowne zwycięstwo nad Hiszpanią. Wtedy to Okocha zwrócił uwagę całego świata i ujawnił swój prawdziwy talent.
Jak każdy dobry magik, pojawił się tam, gdzie najmniej się go spodziewano. W Bolton dał niesamowity popis umiejętności i zachwycił całą Premier League. Jego cudowna bramka w kluczowym meczu z West Ham United, w którym jego drużyna broniła się przed spadkiem, przypieczętowała jego status bohatera. Oglądając Jay-Jaya Okochę, zawsze czekało się na jego kolejną fantastyczną sztuczkę. Dlatego właśnie jest on niepowstrzymanym bohaterem FUT.
Joan Capdevila
Gdzie jest bohater, kiedy naprawdę go potrzebujesz? Tego pytania nie zadawano, kiedy na boisku pojawiał się Joan Capdevila. Ten aktywny obrońca szarżował w kierunku obrońców i wspierał kolegów w ataku, ponieważ nic nie było w stanie go powstrzymać. Zawsze był tam, gdzie był potrzebny. Nic lepiej nie obrazuje jego determinacji i bohaterstwa niż FIFA World Cup™ 2010, kiedy to rozegrał wszystkie mecze od początku do końca i poprowadził Hiszpanię do chwały na arenie międzynarodowej.
Dwie bramki przeciwko Getafe CF w roku 2009 na zawsze zapadły w pamięci kibicom Villareal i pokazały, że Capdevilla zawsze uparcie nacierał i utrzymywał swoją drużynę w tabeli ligowej. Popisywał się determinacją za każdym razem, gdy wychodził na boisko. Capdevila to taki bohater, na którego zawsze można liczyć. Dlatego jest bohaterem FUT.
Włodzimierz Smolarek
Ci, którzy stawali oko w oko z Włodzimierzem Smolarkiem, często byli bardzo sfrustrowani. Ten polski bohater był niezwykle zadziorny. Nigdy się nie poddawał, co doprowadzało przeciwników do szału. Myśleli, że go wyprzedzą i będzie po nim. Starali się go naciskać, ale on prześlizgiwał się, jakby w ogóle go tam nie było. Myśleli, że w końcu zapędzili go do rogu, a on obracał wszystko na swoją korzyść i pokazywał, że to on ma nad nimi przewagę.
Jego nieuchwytność dla obrońców była kluczowa w sezonie 1988, kiedy to Eintracht Frankfurt sięgnął po DFB-Pokal. Ta czasami niepozorna supergwiazda znacząco wsparła reprezentację Polski w trakcie FIFA World Cup™ w roku 1982. Polacy dotarli wtedy do niezapomnianego trzeciego miejsca, co automatycznie czyni ze Smolarka bohatera FUT.
Saeed Al Owairan
Niech ten uśmiech was nie zmyli. To, że Saeed Al Owairan się uśmiecha, nie znaczy, że nie czeka na okazję, żeby nagle zaatakować. Niczym orzeł, bohatersko spadł na belgijskich przeciwników w roku 1994 i zdobył jedną z najpiękniejszych bramek w historii FIFA World Cup™. Jeszcze na własnej połowie zauważył cel, śmignął obok pięciu obrońców i wbił piłkę do siatki tuż obok bramkarza.
Niesamowita szybkość i orli wzrok pomogły temu saudyjskiemu napastnikowi rozegrać 75 meczów w reprezentacji i zdobyć bramkę w finale Crown Prince Cup w roku 1993. To dzięki niej klub, w którym Saeed grał przez całą karierę, Al-Shabab dodał do swojej gabloty kolejne trofeum. Możliwe, że Saeed Al Owairan uśmiechałby się nawet gdyby jego kariera nie była pełna bohaterskich osiągnięć, ale fakt, że nigdy się o tym nie przekonamy, czyni go bohaterem FUT. A więc ma jeszcze jeden powód do uśmiechu.
Ledley King
Ledley King urodził się, by rządzić północnym Londynem. Jego historia jest typowym przykładem drogi do statusu bohatera. Urodził się rzut beretem od White Hart Lane i gdy zaczął grać, z lokalnego chłopaka przeistoczył się z czasem w miejscową legendę. Kiedy gwiazda Tottenhamu wychodziła na murawę, górowała nad napastnikami i zatrzymywała nawet najtęższych strzelców swoją siłą, umiejętnością czytania gry i zaangażowaniem w każdy odbiór piłki.
Ukochanemu klubowi poświęcił całą swoją karierę, a jej zwieńczeniem był moment wielkiego triumfu, gdy w 2008 roku sięgnął po puchar EFL. Opaska kapitana zobowiązuje do bycia wzorem dla swojej społeczności, a bohater FUT Ledley King nigdy nie zapomniał, skąd pochodzi.
KARTY PODSTAWOWE BOHATERÓW FUT: DOSTĘPNE OD DNIA PREMIERY
MARIO GOMEZ
Mario Gomez u szczytu sławy był znany na całym świecie. Na koncie miał ponad 200 bramek strzelonych w Bundeslidze dla jej najlepszych klubów. Ale najbardziej zapadł w pamięć krajowym kibicom, zwłaszcza za asystę przy legendarnym trafieniu, które dało VfB Stuttgart trzeci tytuł mistrzowski. Tym wyczynem zasłużył na miano bohatera klubu i Bohatera FUT.
TIM CAHILL
Tim Cahill był znany w całej Premier League z umiejętności wywoływania zamieszania w polu karnym. Cahill był dysponował szczególnie groźnym uderzeniem głową, ale to nie znaczy, że tylko w ten sposób zdobywał bramki, czego najlepszym dowodem jest niesamowita przewrotka z 2007 roku. Tak właśnie rodzą się Bohaterowie FUT.
DIEGO MILITO
Argentyński snajper przez lata pozostawał względnie niezauważony, chociaż w nieco ponad stu występach w LaLiga strzelił ponad pięćdziesiąt bramek. Świat jednak poznał w pełni jego talent dopiero, kiedy przeszedł do Interu. Dwie bramki strzelone w finale UEFA Champions League w 2010 roku są powszechnie uznawane za kwintesencję występu klasycznego napastnika. W czasach, kiedy takich zawodników jest jak na lekarstwo, dublet Milito jest wspominany z rozrzewnieniem jako klasa mistrzowska w zmieniającej się sztuce. Diego Milito zdecydowanie zasługuje na odznakę Bohatera FUT.
JORGE CAMPOS
W latach 90. pojawiło się wielu doskonałych bramkarzy z Ameryki Południowej. Ale najbardziej w pamięć zapadł Jorge Campos. Grał bardzo ryzykownie, często wychodząc poza polem karne, nosił wielobarwne stroje własnego projektu i zawsze zachowywał pełną czujność. W 1991 roku zachował czyste konto w meczu rewanżowym, którym jego zespół zapewnił sobie mistrzostwo kraju. To tylko jedno z wydarzeń, które czyni Camposa jednym z Bohaterów FUT.
FERNANDO MORIENTES
Morientes był klasyczną dziewiątką i regularnie trafiał do bramki: zarówno dla klubu, jak i dla reprezentacji. Wśród setki bramek dla Realu Madryt najjaśniej lśni otwarcie wyniku w finale UEFA Champions League w 2000 roku. Było to charakterystyczne dla Morientesa uderzenie głową na dalszy słupek, którym wydatnie pomógł Los Blancos zdobyć swój ósmy europejski puchar. Tak rodzą się bohaterowie.
SAMI AL-JABER
Sami Al-Jaber strzelił w karierze ponad 200 bramek i poprowadził Arabię Saudyjską na czterech mundialach – w 1994, 1998, 2002 i wreszcie w 2006 roku. W meczu z Tunezją na tym ostatnim turnieju zapisał się w historii futbolu i został jednym z trzech piłkarzy, którzy strzelili bramkę bramki na trzech mistrzostwach świata. W ojczyźnie jest bohaterem narodowym, a teraz jest też Bohaterem FUT.
ROBBIE KEANE
Robbie Keane strzelił w Premier League ponad 120 bramek, grając w wielu spośród największych angielskich klubów. Był typem napastnika, który sprawiał kłopoty wszystkim obrońcom. Każdy rywal musiał otaczać go szczególną opieką. Największy sukces odniósł w 2008 roku, kiedy jego zapał i nieustępliwość dała Spurs zwycięstwo w Pucharze Ligi.
ABEDI PELÉ
Najlepszy piłkarz w historii Ghany otrzymał przydomek „Pele” na cześć brazylijskiej ikony. Kiedy w latach 90. grał w Olympique’u Marsylia, dał się poznać jako jeden z najlepszych rozgrywających swojego pokolenia. Udowodnił to w finale UEFA Champions League w 1993 roku, kiedy asystował przy zwycięskiej bramce i zapisał się na zawsze w pamięci marsylskich kibiców – i w historii piłki.
CLINT DEMPSEY
Czy to w MLS, czy w Premier League, czy w reprezentacji Dempsey dawał z siebie wszystko na boisku – i bardzo często trafiał do bramki. Kiedy król strzelców ex aequo reprezentacji USA wrócił do północnoamerykańskiego futbolu w barwach Seattle Sounders, w 115 meczach ligowych zdobył imponujące 47 bramek, w tym pamiętny hat-trick w 2014 roku.
LARS RICKEN
Kluczowy zawodnik niesamowitej ekipy Borussii Dortmund w latach 90. W finale UEFA Champions League w 1997 roku strzelił bramkę po zaledwie 16 sekundach gry. Dotąd nikomu nie udało się poprawić tego wyniku. Zdaniem wielu to była najbardziej pamiętna chwila w karierze Rickena w BVB.
OLE GUNNAR SOLSKJAER
Zabójca o twarzy dziecka i zdobywca historycznej bramki. Ole Gunnar Solskjær przez większość swojej kariery piłkarskiej był znany jako groźny napastnik-superzmiennik – zawsze był gotowy bezlitośnie wypunktować opadających z sił rywali. Najlepszym przykładem jego umiejętności jest gol w legendarnym finale UEFA Champions League w 1999 roku.
ANTONIO DI NATALE
Antonio Di Natale słynął w całej Europie z niesamowitej mieszanki szybkości, sprytu i bezlitosnego wykańczania akcji. Rok 2010 był bodaj najlepszym w jego karierze. To wtedy ku ogromnej radości kibiców Udinese strzelił fantastycznego hat tricka w meczu przeciwko Lecce. Potem skompletował jeszcze jeden hat trick – tym razem przeciwko Napoli. Di Natale był liderem zespołu Udinese, który odważył się marzyć.
IVÁN CÓRDOBA
Utytułowany Kolumbijczyk Iván Córdoba bardzo solidną grą w defensywie zapewnił Interowi kilka szereg krajowych i europejskich. Był niekwestionowanym liderem, a jego styl gry wojowniczego środkowego obrońcy doskonale oddawał tożsamość legendarnej drużyny, która w 2010 r. zdobyła potrójną koronę. W 2008 roku, w niesamowicie zaciętym meczu w Regginą, kiedy już wszyscy wieszczyli remis, Córdoba w ostatniej minucie spotkania strzelił zwycięską bramkę i zapisał się na stałe w historii Nerazzurrich.
FREDDIE LJUNGBERG
Freddie Ljungberg był kluczowym elementem jedynej drużyny w historii Premier League, która nie przegrała ani jednego meczu w całym sezonie ligowym. Angielskich kibiców regularnie czarował niebywałą techniką i umiejętnościami gry na skrzydle. Swój najlepszy mecz zagrał w finale Pucharu Anglii w 2002 roku, kiedy to ruszył odważnie na linię obrony Chelsea, zwinnie minął rywali, po czym wpakował piłkę w samo okienko. Co za występ!
JÜRGEN KOHLER
Jürgen Kohler jest uznawany za jednego z najlepszych obrońców swojego pokolenia. Zdobywał tytuły mistrzowskie w Niemczech i Włoszech w barwach renomowanych klubów, a swoją karierę ukoronował wygraną w finale UEFA Champions League 1997 wraz z Borussią Dortmund. W półfinale popisał się niebywałym męstwem i wspaniałymi zdolnościami przywódczymi. Tchnął wiarę w zespół i poprowadził go do zwycięstwa w tym i następnym meczu.
JERZY DUDEK
Jerzy Dudek był jednym z wielu bohaterów legendarnego triumfu Liverpoolu w UEFA Champions League w 2005 roku – jeśli nie największym. Po stracie trzech bramek w pierwszej połowie wielu by się już poddało. Ale zainspirowany niesamowitą pogonią kolegów z drużyny, którzy doprowadzili do remisu, Dudek wiedział, że teraz on musi stanąć na wysokości zadania. I tak właśnie zrobił. Kiedy w dogrywce w niesamowity sposób obronił strzał Andrija Szewczenki, a zaraz potem dobitkę, kibice uwierzyli, że to może być wieczór Liverpoolu. I to on przypieczętował triumf The Reds w konkursie rzutów karnych, broniąc uderzenie właśnie Szewczenki. Jerzy Dudek przekuł nadzieję w chwałę zwycięstwa.
ALEKSANDR MOSTOWOJ
Oczarowani kibice Celty Vigo nazywali go „El Zar” (Car). To właśnie w Vigo wyrobił sobie renomę jednego z najlepszych rozgrywających Starego Kontynentu. Po zwycięstwach w pucharze Intertoto i finale Copa Del Rey Mostowoj osiągnął piłkarski szczyt w 2003 roku, kiedy dwie bramki strzelone Realowi Sociedad zapewniły Celcie Vigo prawo gry w UEFA Champions League.
JOE COLE
Joe Cole był bez wątpienia jednym z najbardziej uzdolnionych piłkarzy swojego pokolenia. Był klasyczną dziesiątką, który swoim sprytem, przeglądem pola, niesamowitą kreatywnością i zmysłem równowagi budził lęk w sercach obrońców tak w Anglii, jak i w Europie. Był częścią legendarnego zespołu Chelsea i to on w 2006 roku zdobył zwycięską bramkę na wagę tytułu Premier League.
DAVID GINOLA
David Ginola, piłkarz-artysta, zasłynął w latach 90. z gry w topowych klubach Europy. W naszpikowanej utalentowanymi gwiazdami drużynie Paris Saint-Germain, w blasku reflektorów na Parc des Princes, zaliczył wiele doskonałych występów, ale największą sławę przyniosło mu potężne uderzenie w starciu z Realem Madryt w UEFA Champions League 1993.
FAQ
Sprowadź ulubieńców kibiców z powrotem na boisko w FIFA 23 Ultimate Team jako „Bohaterów FUT”. Specjalne karty odzwierciedlają pamiętne chwile w ich karierach, po których przeszli do legendy piłki.
Bohaterowie FUT 23 będą dostępni w grze od dnia premiery, a od 11 listopada otrzymają też dodatkowe specjalne wersje FIFA World Cup™, upamiętniające ich występy na największej piłkarskiej scenie.
Kim jest Bohater FUT FIFA World Cup™?
Aby uczcić turniej FIFA World Cup 2022™ mężczyzn, każda nowa karta bohatera FUT w FIFA 23 Ultimate Team będzie dostępna w dwóch wariantach: wersji podstawowej i wersji FIFA World Cup™. Wersja podstawowa będzie upamiętniać najpiękniejszy moment ich kariery klubowej, a wersja FIFA World Cup™ skupi się na grze w reprezentacji.
Kiedy w FUT 23 pojawią się karty Bohatera FUT FIFA World Cup™?
Podstawowe wersje wszystkich Bohaterów FUT będą dostępne w FIFA 23 Ultimate Team od dnia premiery. Karty Bohaterów FUT FIFA World Cup™ będą dostępne w grze od 11 listopada.
Czy karty Bohaterów FUT 23 FIFA World Cup™ w FUT 23 będą miały takie same statystyki jak ich podstawowe wersje Bohatera FUT?
Wszyscy Bohaterowie FUT FIFA World Cup™ będą mieli lepsze oceny w porównaniu z ich kartami podstawowymi, a typ zmian będzie zależeć od upamiętnianego przez kartę występu w reprezentacji.
KUP GRĘ FIFA 23 I ROZEGRAJ FIFA WOMEN'S WORLD CUP 2023™
Już dziś rozegraj FIFA Women's World Cup™, bez dodatkowych opłat*, w EA SPORTS™ FIFA 23.
* Wymagania: gra FIFA 23 (sprzedawana osobno), wszystkie aktualizacje gry, połączenie z Internetem i konto EA.
** Obowiązują pewne ograniczenia oraz regulamin. Więcej informacji na stronie: https://www.ea.com/pl-pl/games/fifa/fifa-23/game-offer-and-disclaimers.
*** OBOWIĄZUJĄ WARUNKI, OGRANICZENIA I ZASTRZEŻENIA. WIĘCEJ INFORMACJI ZNAJDZIESZ NA STRONIE EA.COM/EA-PLAY/TERMS